Temat fajny, ale lato w tym roku nas rozpieszcza, u nas cały tydzień ładna pogoda. Wychodzimy rano, wracamy na obiad, później piaskownica i co? Nie ma nawet kiedy w domu się pobawić. Ale na wpół domowo - bo na tarasie- bejbiki się pobawiły i to jak. Najbardziej twórczo i kreatywnie jak mogły, a mama im dopomogła. Bo zostawiła akcesoria i poszła odebraą telefon. Wszyscy byli zadowoleni, bo i mama porozmawiała i dzieci miały fun. Pewnie, gdyby nie przypadek, sama bym na to nie wpadła. Zawsze bym pomyślała ubrudzą siebie, wszystko dookoła, etc. A ta sytuacja otworzyła trochę oczy na świat. Dziecko chce wszystko poznać, z większością sytuacji sobie poradzi, tylko czasami my rodzice podcinamy im skrzydełka, oczywiście w dobrej wierze. A więc malowanie siebie, bieganie na bosaka, spacery w deszczu i czego jeszcze małe duszyczki zapragną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz