Byliśmy na tygodniowym odpoczynku u dziadków na rancho. Jak to u nich. Rozpusta i ładowanie akumulatorów. Podjechaliśmy przy okazji do Kalisza, bo nigdy nie byliśmy i było to bardzo udane popołudnie. Znaleźliśmy miejsce, jakiego w Wawie nie ma , albo za słabo szukalismy. Candy Kate na rynku to pyszna kawa, ciastko, świeżo wyciśniety sok, miejsce dla dzieci i sklep, gdzie można dla nich zakupić ręcznie robione rzeczy i zabawki. I do tego naprawdę miła i nie nadęta obsługa. Naprawdę polecam, jeśli ktoś z okolic. Słodkości.
Ps. Polecam jako miejsce do sesji zdjęciowych!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz