Bejbiki to już nasz drugi etap w Projekcie Samo się więc oddaję Wam głos, chociaż mama najchętniej napisałaby, że przepada i zachwyca się Wami:-) Ale cóż to nie mama ma być najważniejsza.
Tymon 6 miesięcy: jestem samolotem. Zostałem nim niedawno, kiedy odkryłem, że leżąc na brzuchu mogę bez problemu wznieść się w górę. Szybuję tak kilka sekund, później ląduję, daję sobie chwilę wytchnienia i ponownie startuję. Świat jest piękny z tej perspektywy. W końcu widzę dokładnie, czy mama dobrze odkurzyła dywan, mogę zobaczyć co nasz kot Frodo jadł na obiad, no i jako pierwszy patrzę na siostrę "z góry" :-)
Pola 6 miesięcy: niestety marchewki, pietruszki, brokuły, jabłka mnie nie zachwyciły. Mama będzie musiała poczekać zanim poznam jej zdolności kulinarne, na razie chętnie pobudzam kubki smakowe wypiekami z piekarni. No wiem. Trochę to wymusiłam. Mama już nie ma pomysłu co oprócz jej mleka mi zasmakuje i eksperymentujemy. Ale przyznam, że bułka to był strzał w 10.
Nie możemy Wam powiedzieć za czym nie przepadamy, bo....takich rzeczy nie ma. Świat jest piękny i chcemy czerpać z niego całymi garściami.
Nominowałam Cię do Liebster Blog Award
OdpowiedzUsuńhttp://mojelatatrzydzieste.blogspot.com/2014/01/liebster-blog-award-nominacja-druga.html
Czasem się zastanawiam, jak to by było mieć bliźniaki;) Jak oglądam wasze zdjęcia, to żałuję, że Filip urodził się jeden, a nie w towarzystwie jakiejś Filipinki;) Ale za chwilę gonię za nim po mieszkaniu i mi przechodzi;)
OdpowiedzUsuń