czwartek, 30 stycznia 2014

Zobacz! Bliźniaki!

Oj przyszła mamo bliźniąt musisz się przygotować na zainteresowanie otoczenia. Im cieplejsza pora roku i łatwiejszy dostęp w wózku do dzieci, tym przechodnie chętniej będą zaglądać do wózka. Podwójna fura wywołuje zainteresowanie i to duże. Rzadko będziesz mijać osoby, które nie zwrócą na Was uwagi i nie skomentują. Ja rodziłam w lipcu i dzięki temu, że maluchy jeździły w gondolkach zakrytych pieluchą miały w pierwszych tygodniach życia trochę spokoju. Komentarzy na ulicy było co nie miara, większość życzliwa, o super bliźniaki, fajny wózek, uśmiech. Ale zdarzały się i takie, zwłaszcza od Pań, które już trochę przeżyły, ale kłopot, ale problem, o Jezu, jak Pani sobie radzi, etc. Rzeczywiście jak ja mogę sobie radzić z dwójką dzieci, na które tyle czekałam? Knebluję je i zamykam w szafie :-) Przyszła mamo miej przygotowany uśmiech i zbywaj je, niech zadają pytania i same sobie odpowiadają, z pewnością znają się na wszystkim. A pytania zdarzają się super:
-Czy to bliźniaki?
-Tak.
-To dlaczego to chłopiec i dziewczynka?
-Yyyyy

- Czy to bliźniaki?
-Tak.
-To dlaczego nie są ubrane tak samo?
-Yyyyy.

A kiedy Tymon był już większy i jeździł w spacerówce, a Pola nadal w gondoli to rolę się odwróciły.

-Czy to rodzeństwo?
- Tak. Syn jest 3 miesiące starszy. :-))))
-Yyyyy.
Za nic nie mogli dojść jak to możliwe :-)

Teraz mamy zimę i dzięki temu każdy zmarznięty szybkim krokiem udaje się do domu, a my mamy trochę spokoju. Ale przed nami lato. Najzabawniejsze teksty zacznę chyba notować.

Tymon mógłby być na różowo. Gender!




wtorek, 28 stycznia 2014

3/52



Tymon/"a portrait of my children, once a week, every week, in 2014"



Pola/"a portrait of my children, once a week, every week, in 2014"

niedziela, 26 stycznia 2014

Poznajemy różnorodne faktury..

Nowości Ci u nas dostatek.  Rosną prawdziwi smakosze, ale to co próbują niekoniecznie jest przeznaczone do jedzenia. Ale kto niemowlakowi zabroni, przez buzię poznaję świat i do mnie on należy.


Rogi ślimak od dawna robią u mnie furorę

Po co zabawki, zawieszki są ok

Nos słonia, mmm....

Recykling

Niech mama nie mówi, że nie chcę jeść marchewki

I tutaj na potwierdzenie

Nowa mata jest ok

I cytrusy są ok



O!

2/52

Pola/"a portrait of my children, once a week, every week, in 2014"

Tymon/ "a portrait of my children, once a week, every week, in 2014"

"a portrait of my children, once a week, every week, in 2014"


 1/52

Tymon/"a portrait of my children, once a week, every week, in 2014"   


Pola/"a portrait of my children, once a week, every week, in 2014"




......

Dziecko to jest jednak zagadka i nikt na razie nie jest wstanie jej rozwiązać. Pola od 3 tygodni robi wodo-kupki. Analiza co i jak i nic. Polunia jest niejadkiem i nic oprócz cyca nie je. Pomimo, że skończyła już 6 msc nic nie jest jej w stanie zmusić do rozszerzenia diety. Podejrzenia padły na gluten - 0,5 łyżeczki kaszki orkiszowej Holle dziennie do mleka - ale już kilka dni po odstawieniu, a nic się nie zmieniło. Lekarz rozkłada ręce - brak gorączki, nic nie boli, nie ma płaczu, chęć do zabawy, normalny sen, brak znaków, że to ząbki, a kupka jaka była taka jest. Zlecone szczegółowe badania krwi i moczu...i nic. Bądź mądry i pisz wiersze. Jakieś podpowiedzi?

Ps. A brat bliźniak karmiony tak samo, a nawet rozszerzoną dietą, nic. Żołądeczek pracuje jak trzeba. 

No i żegnamy się ze świątecznym nastrojem. Do zobaczenia za rok :-)

niedziela, 19 stycznia 2014

Pomysł na....

Ale ten czas leci! 6 miesięcy minęło w oka mgnieniu i tylko pozostał mamie żal, że na początku się nie ogarnęła i nie pamiętała o tym, żeby jakoś falowo i fajowo zaznaczyć każdy miesiąc życia swoich szkrabów. Ale teraz skorzystała z okazji i połączyła samosiowe pomysłowe z pożytecznym. Tak mi trudno uwierzyć, że bebiki są z nami już ponad pół roku, że zostaliśmy w I grupie wiekowej i podjęliśmy się zrobienia zabawki handmade. Takiej dla mamy i dla maluszków. A więc mama zakupiła materiały i do dzieła...




Pomysłów na kolaż z okazji 1 urodzin jest sporo, ale my wybraliśmy taki:


Najpierw była sesja, a później już zabawa w gryzienie do woli....







środa, 15 stycznia 2014

Kryzys spania

Nie wiemy, o co chodzi. Tymon od kilku dni uskutecznia bycie nocnym markiem i zasypia grubo po północy. Nie płacze, nie marudzi, chce się bawić i kropka. Na nic stały rytuał wieczornej kąpieli, kolacji, wyciszenia. Zaraz po wieczornym cycu, ewentualnie kaszce jest gotowy do harców. No więc mama szuka podpowiedzi co się stało. W necie dużo informacji odnośnie kryzysu 8 miesiąca, ale u nas objawy inne, a i miesiąc nie ten. Dzisiaj były tylko 2 drzemki w ciągu dnia i .....nic sie nie zmieniło. Tata właśnie (godzina 0:09) próbuje usypiać syna, podczas gdy Pola w najlepsze sobie śpi. No więc bądź mądry i pisz wiersze. O co chodzi naszemu synowi? Chyba trzeba jeszcze raz przeczytać Tracy Hogg może tam znajdę jakieś wytłumaczenie. Any idea?


Ps. Nocne czuwanie zbliża. Wczorajsze czytanie doprowadziło nas do łez....ale ze śmiechu.


niedziela, 12 stycznia 2014

Projekt Samo_Się VIII


No i mama zapomniała. Wymyśla zabawy, fotografuje, a my już jesteśmy przecież w innej kategorii wiekowej. 6 miesięcy uppp....A więc o nowej perspektywie będę pisała ja Pola. Już większość czasu spędzamy na brzuszku. Oglądanie książek idzie nam całkiem fajnie, samo decydujemy, na której stronie zatrzymujemy się dłużej, a które omijamy.

Zaczęłam zauważać swojego brata Tymonka. To całkiem miło zobaczyć kogoś, kto ma takie proporcje jak ty i nie patrzy na Ciebie z góry.
Z daleka jest niczego sobie...


...ale z bliska to już mega przystojniak.


Ale najważniejszy dla mnie punkt widzenia zmienił się dzisiaj, kiedy tata niósł mnie w nosidełku przodem do świata. Tyle miałam wrażeń, że zasnęłam. Ehhh Dobranoc.



środa, 8 stycznia 2014

Minki chłopczyka i dziewczynki

Ten etap Projektu Samo_Się już dawno za nami, ale chcę abyście wiedzieli, że bliźniaki to 2 razy więcej min, uśmiechów, czasami płaczów, ale naprawdę z dużą przewagą radości. Uśmiechów na pozostałą część tygodnia.










niedziela, 5 stycznia 2014

Przepadam.....za Wami!

Bejbiki to już nasz drugi etap w Projekcie Samo się więc oddaję Wam głos, chociaż mama najchętniej napisałaby, że przepada i zachwyca się Wami:-) Ale cóż to nie mama ma być najważniejsza.

Tymon 6 miesięcy: jestem samolotem. Zostałem nim niedawno, kiedy odkryłem, że leżąc na brzuchu mogę bez problemu wznieść się w górę. Szybuję tak kilka sekund, później ląduję, daję sobie chwilę wytchnienia i ponownie startuję. Świat jest piękny z tej perspektywy. W końcu widzę dokładnie, czy mama dobrze odkurzyła dywan, mogę zobaczyć co nasz kot Frodo jadł na obiad, no i jako pierwszy patrzę na siostrę "z góry" :-)





Pola 6 miesięcy: niestety marchewki, pietruszki, brokuły, jabłka mnie nie zachwyciły. Mama będzie musiała poczekać zanim poznam jej zdolności kulinarne, na razie chętnie pobudzam kubki smakowe wypiekami z piekarni. No wiem. Trochę to wymusiłam. Mama już nie ma pomysłu co oprócz jej mleka mi zasmakuje i eksperymentujemy. Ale przyznam, że bułka to był strzał w 10.







Nie możemy Wam powiedzieć za czym nie przepadamy, bo....takich rzeczy nie ma. Świat jest piękny i chcemy czerpać z niego całymi garściami.

sobota, 4 stycznia 2014

Karmienie piersią - mój wybór

Poświętowaliśmy. Nie mówię tu ani i Sylwestrze, ani o Nowym Roku. Od 2014 każda noc sylwestrowa to półrocze naszych dzieci. 1 stycznia 2014 o 1:19 i 1:20 Pola i Tymon skończyli 6 miesięcy. Mama zachowała się przykładnie i przez 6 miesięcy jak nakazuje WHO karmiła piersią. I to bliźniaki. Da się? Da się! Z perspektywy czasu mogę nawet powiedzieć, że to nie był ani wyczyn, ani coś niemożliwego.  Po prostu tak postanowiłam i dało się zrobić. Oczywiście, że było pod górkę, ale to były raczej wzniesienia, niż góry. Jakie mam rady dla mam bliźniąt, które chcą karmić piersią:
  • nie musisz być wyczynowcem i karmić obydwoje dzieci na raz; mnie się to udało jedynie kilka razy, wymaga dużo koordynacji ruchowej, sporo wysiłku, jedno dziecko je szybciej i szybciej się najada, drugie wolniej i potrzebuje więcej czasu; musisz uważać, żeby mieć wolne ręce i w razie zachłyśnięcia móc podnieć bejbika;
  • poduszka do karmienia -rzecz fajna, ale  niekonieczna, raczej  zbędna;
  • u mnie sprawdziła się leżąca pozycja do karmienia, dzięki temu i ja mogłam sobie chwilę poodpoczywać;
  • początkowo dzieci jedzą długo i wydawać by się mogło, że spędzasz na karmieniu cały czas, ale to złudne, szybko minie, one będą jeść szybciej, a posiłki potraktujesz jako moment na "wspólne" rozmowy; 
  • pamiętaj o prawidłowym przykładaniu dziecka, prawie cała obwódka powinna zmieścić się do buziaka, w innym przypadku będziesz płakać z bólu :-(

  • dziecko karmione piersią potrafi nawet do 7 dni nie robić kupy - to normalne, bo całe kobiece mleko jest trawione;
  • w czasie karmienia piersią zrezygnowałam ze smażonych potraw ( również jajecznica), zielonych ogórków, kapusty, kalafiorów, ograniczyłam kawę, czekoladę, wodę gazowaną Po kilku kostkach czekolady czy kawie z mlekiem nie miały żadnej rewolucji; naprawdę dieta, jeśli tak to można nazwać jest ok;
  • kup laktator, zawsze ktoś inny będzie mógł nakarmić jedno z dzieci, jeśli będą chciały oboje jeść jednocześnie.  Sama też będziesz mogła jednego karmić piersią, a drugiemu podawać butelkę. Da się uwierz mi!
  • kup mleko, żeby zawsze na wszelki wypadek było pod ręką; ja miałam takie przestoje, że w pewnym momencie zawsze około południa nie miałam pokarmu;
  • po kilku miesiącach czas spędzony na karmieniu będzie okazją do pobycia przez moment tylko z jednym szkrabem, popatrzenia mu w oczy i obserwacji jak się rozwija;
  • karm, bo momentalnie wrócisz do formy. 



Przez całe 6 miesięcy tylko 2 razy moje bejbiki miały lekki katar i kaszel, a przyznam się, że stosuję raczej zimny chów, czyli ta mityczna ochrona przeciwciałami matki działa!