Zaczynamy prawdziwe życie melomanów. Trochę z ciekawości, trochę bez pomysłu na niedzielę zabraliśmy bejbiki na ich pierwsze wyjście do społeczeństwa. Znalazłam w sieci informację o koncertach z muzyką na żywo organizowanych dla maluchów od 0!!!(tak, tak od 0) do 2 lat i postanowiliśmy spróbować. I co? Super. Wiem, że moje 5 miesięczne dzieciaki jeszcze niewiele, a właściwie nic z tego nie rozumieją, ale sprawiały wrażenie, że bawią się świetnie. Zainteresowanie innymi dziećmi, dorosłymi, muzyką. Patrzyły z ciekawością. Zajęcia trwają 45 minut, wystarczającą długo dla takich maluchów, ale czas rzeczywiście szybko minął. Rodzice wraz z dziećmi siedzą na podłodze, można wziąć ze sobą butelkę i karmić, można z dzieckiem na rękach chodzić, obowiązkowo tańczyć, śpiewać mu do ucha, był też moment na wspólne muzykowanie. Wyszliśmy z poczuciem super spędzonego czasu. Dla młodych mam idealne miejsce na poznanie w realu innych mam, dla rodziców możliwość łączenia przyjemnego z pożytecznym (po zajęciach można obok wypić kawkę tylko we dwoje, tzn. w czworo). Bilet na zajęcia można kupić przez ebilet, a kilka sztuk jest sprzedawanych bezpośrednio przed zajęciami. Możliwe, że mój zachwyt jest spowodowany nowym doświadczeniem, ale naprawdę polecam nawet jednorazowe zajęcia.
A u nas od kilku dni króluje piosenka świąteczna dla dzieci.
1.Nie miały aniołki choinki na święta,
o choince dla nich nikt tam ni pamiętał.
Popatrzyły się na siebie,
wywierciły dziurę w niebie
Refren:
O, ho, ho!
O, ho, ho!
O, ho, ho!
2.Złapały za czubek największą choinkę,
przywiązały do niej bardzo dużą linkę
i wciągnęły ją na górę
przez tę dziurę, w niebie dziurę
Refren:
O, ho, ho!
O, ho, ho!
O, ho, ho!
3.Stanęła choinka w samym środku nieba,
orzekły aniołki że ją ubrać trzeba,
więc skoczyły przez tę dziurę
po orzech do wiewiórek
Refren:
O, ho, ho!
O, ho, ho!
O, ho, ho!
4.Chciały pozapalać świeczki choinkowe,
święty Florian - strażak złapał się za głowę:
"Matko Boża! Matko Boża!
Chcą mi w niebie zrobić pożar".
Refren:
O, ho, ho!
O, ho, ho!
O, ho, ho!
5.Spojrzał na choinkę święty Florian - strażak
zamiast świeczek gwiazdy pozapalać kazał.
I zaśpiewał święty Florian
z aniołkami "Gloria! Gloria!.
Refren:
O, ho, ho!
O, ho, ho!
O, ho, ho!
o choince dla nich nikt tam ni pamiętał.
Popatrzyły się na siebie,
wywierciły dziurę w niebie
Refren:
O, ho, ho!
O, ho, ho!
O, ho, ho!
2.Złapały za czubek największą choinkę,
przywiązały do niej bardzo dużą linkę
i wciągnęły ją na górę
przez tę dziurę, w niebie dziurę
Refren:
O, ho, ho!
O, ho, ho!
O, ho, ho!
3.Stanęła choinka w samym środku nieba,
orzekły aniołki że ją ubrać trzeba,
więc skoczyły przez tę dziurę
po orzech do wiewiórek
Refren:
O, ho, ho!
O, ho, ho!
O, ho, ho!
4.Chciały pozapalać świeczki choinkowe,
święty Florian - strażak złapał się za głowę:
"Matko Boża! Matko Boża!
Chcą mi w niebie zrobić pożar".
Refren:
O, ho, ho!
O, ho, ho!
O, ho, ho!
5.Spojrzał na choinkę święty Florian - strażak
zamiast świeczek gwiazdy pozapalać kazał.
I zaśpiewał święty Florian
z aniołkami "Gloria! Gloria!.
Refren:
O, ho, ho!
O, ho, ho!
O, ho, ho!
Bardzo fajny pomysł;) Szkoda, że u nas nie ma czegoś takiego;(
OdpowiedzUsuńPodpinam się pod Mamę Filipa - czemu u nas nie ma takich imprez?
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł