środa, 9 lipca 2014

ZOO w Warszawie

Prezentem na 1 urodziny naszych bejbików była wizyta w ZOO. Żadna bowiem zabawka nie zastąpi czasu spędzonego razem. 1 roczniaki-bliźniaki w ZOO budzą prawie takie same zainteresowanie jak zwierzęta, które są na miejscu, ale dla nich samych to trochę wycieczka ponad siły. Chodzi o aspekt poznawczy. Owszem zatrzymują wzrok na zwierzętach, ale takich jak żyrafy, kucyki czy pingwiny. Pozostałe są albo za szybami, albo zbyt daleko, żeby cieszyć oko. ZOO w Warszawie ma bardzo dobrą infrastrukturę. Czyste i ładnie przystrzyżone trawniki (korzystaliśmy z nich nie szukając przewijaka), drewniane wózki dla dzieci nieco starszych(trochę trzeba się nachodzić), czyste toalety. Bilety też w przyzwoitych cenach: 20 zł jednorazowe wejście dorosłego. My skorzystaliśmy z zachęty i kupiliśmy karnety roczne, na 12 miesięcy - 70 zł. ZOO ma tak wspaniały park, że osoby mieszkające w Warszawie śmiało mogą kupić karne i cieszyć się obecnością zwierząt w życiu swoich dzieci niezliczoną ilość razy. Mamy zamiar bywać tam często (w niedzielę są tam naprawdę tłumy) i obserwować jak wyostrza się percepcja naszych dzieci. Jedyny minus, jaki mogę podać to miejsce na rowery(właśnie do ZOO pojechaliśmy z przyczepką rowerową)usytuowane na uboczu, po przejściu przez wąskie gardło. Dla rowerowej Warszawy to porażka.

Codziennie o określonych godzinach można zobaczyć pokazy karmienia zwierząt:
  • pingwiny:  9.30  i  14.00                                               
  • foki:  10.00  i  14.30
  • hipopotamy:  12.00  (tylko w sezonie letnim)
  • rekin:  12.30 (poniedziałek, środa, piątek)
  •  nosorożce:  14.00



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz