piątek, 18 lipca 2014

Gorące popołudnie - projekt samo_się


Wracamy do projektu,. Tzn. cały czas byliśmy tylko z tymi relacjami trochę za późno się mama orientowała. A więc...
Już dawno postanowiłam sobie, że będę racjonalnie oszczędzać na zabawkach. Zabawka, nawet ta kreatywna, nie ma w sobie nic z mocy, zawsze się znudzi, a i relacje z rodzicami spadają na dalszy plan.  Dlatego od dłuższego czasu oglądam świat dookoła i wyłapuje rzeczy, które mogą dostarczyć moim dzieciom nowych bodźców. Basen jest świetny, ale dlaczego nie skorzystać z wody z deszczówki w beczce. I cóż z tego, że zamoczą ubranie, że się napiją, ubrudzą spodnie wracając na czworaka po trawie. Doznania dzieci bezcenne, a uśmiech.....trudno taki wydobyć przy kolejnej zabawce. Co natura dała mama, a właściwie bejbiki wykorzystały. 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz